Obok dyrektywy sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju obowiązuje rozporządzenie o taksonomii, które także dotyczy raportowania. Oba dokumenty wyrastają z europejskiego Zielonego Ładu i są narzędziami pomocnymi w osiągnięciu neutralności klimatycznej. Drugi wykład w ramach SLA4 Anna Bączyk poświęciła taksonomii.
Do unijnego porządku prawnego taksonomia została wprowadzona rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/852 z dnia 18 czerwca 2020 r. i jako rozporządzenie unijne nie wymaga przeniesienia do polskiego prawa, tylko obowiązuje wprost, od blisko 5 lat. Taksonomia środowiskowa to jeden wielki system klasyfikacji, określający szczegółowe warunki uznania danej działalności za zrównoważoną. Adresatami jej danych są rynki finansowe. Można powiedzieć, że ten ujednolicony system raportowania, to wspólny język decydentów finansowych, który pomaga im podejmować decyzje inwestycyjne. Po co? By wspierać rozwój zrównoważonych biznesów.
Zielono mi
Warto pamiętać, że sami inwestorzy są zobowiązani do sprawozdawania się z tego, jaka część ich portfela jest zielona. A to oznacza, że muszą dokładnie wiedzieć, gdzie lokują swoje pieniądze. Pamiętajmy jednak, że „to nie ranking „zieloności”, jak zaznaczyła Bączyk. „Wykazuje natomiast, czy biznes transformuje się w stronę działalności zrównoważonej środowiskowo” – dodała. Raportowanie dotyczy dużych graczy – firm powyżej 500 pracowników, które podlegają dyrektywie ws. sprawozdawczości niefinansowej, ale z czasem ten obowiązek przejdzie na mniejsze podmioty.
Jeden z celów
Taksonomia określa sześć celów środowiskowych, które są wskazane jako kluczowe dla procesu przejścia do gospodarki zrównoważonej. Logika jest taka, że przedsiębiorstwo powinno przyczyniać się do co najmniej jednego z nich i nie szkodzić pozostałym. W rozpoznaniu rodzajów działalności objętych Taksonomią pomocny jest unijny nawigator, który podpowie do którego z tych celów mamy istotny wkład.
- Łagodzenie zmian klimatu
- Przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym
- Adaptacja do zmian klimatu
- Zapobieganie zanieczyszczeniu i jego kontroli
- Ochrona i odbudowa bioróżnorodności i ekosystemów
- Zrównoważone wykorzystywanie i ochrona zasobów wodnych i morskich
Jak zaznaczyła Bączyk, istotne jest rozróżnienie mitygacji, czyli zapobiegania zmianom klimatu, od adaptacji, czyli dostosowywania się do zmian. Zwróciła także uwagę na to, że w przypadku raportowania kluczowa jest identyfikacja działalności firmy, która – uwaga – nie jest tożsama z kodami PKD. „To po kosztach ponoszonych przez firmę dopiero widać, gdzie są raportowe działalności” – zaznaczyła. Na tym etapie więc konieczna jest współpraca z działami odpowiedzialnymi za finanse w przedsiębiorstwie.
Krok po kroku
Po sprofilowaniu działalności, można wczytać się w techniczne kryteria kwalifikacji, by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w ogóle kwalifikujemy się do raportowania. Kryteria są przyjmowane przez Komisję w rozporządzeniach delegowanych i mają zostać stworzone dla każdego z celów środowiskowych. Pierwszym takim aktem jest rozporządzenie delegowane Komisji (UE) 2021/2139. Definiuje on techniczne kryteria kwalifikacji dla działalności gospodarczych, które mogą wnieść istotny wkład w łagodzenie zmian klimatu i adaptację do zmian klimatu oraz techniczne kryteria kwalifikacji zapewniające, że taka działalność nie wyrządza poważnych szkód względem żadnego z pozostałych celów środowiskowych. Wraz z rozporządzeniem delegowanym Komisji (UE) 2022/1214 z dnia 9 marca 2022 r. zmieniające rozporządzenie delegowane (UE) 2021/2139 w odniesieniu do działalności gospodarczej w niektórych sektorach energetycznych określane są jako “techniczne kryteria kwalifikacji”. Trzeba podkreślić, że kryteria te będą aktualizowane zgodnie z wiedzą naukową, postępem technologicznym i zmianami w polityce klimatycznej i środowiskowej, co oznacza konieczność ciągłego monitorowania europejskiego ustawodawstwa.
Lektura kryteriów pozwoli także sprawdzić, czy spełniamy warunki DNSH (Do Not Significant Harm) w myśl zasady, że przedsiębiorstwo ma przyczyniać się istotnie do jednego celu, ale nie szkodzić pozostałym pięciu. Taksonomia chce promować te działalności, które są obiektywnie przyjazne dla wszystkich elementów środowiska. Konieczna jest także odpowiedź na pytanie, czy aktywność przedsiębiorstwa jest prowadzona zgodnie z tzw. minimalnymi gwarancjami, które dotyczą głównie kwestii społecznych, jak prawa człowieka, prawa pracownicze, przeciwdziałanie łapówkarstwu i korupcji, opodatkowanie, prawo konkurencji, interesy konsumentów. Ostatnim etapem są obliczenia. Mają na celu wskazanie proporcji przychodów, wydatków operacyjnych (OpEx) i nakładów inwestycyjnych (CapEx), które pochodzą z działalności zrównoważonych środowiskowo w stosunku do tych, które takimi nie są.
W raporcie zatem biznes ujawnia, czy jest kwalifikowalny, czyli jaka część prowadzonej działalności jest wskazana w rozporządzeniu (z technicznych kryteriów kwalifikacji wybieramy tylko te kryteria, które dotyczą działalności firmy) oraz w jakim stopniu jest zgodna lub niezgodna z systematyką. Obowiązki ujawnieniowe zostały doprecyzowane w Rozporządzeniu Delegowanym Komisji (UE) 2021/2178 z dnia 6 lipca 2021 r. uzupełniającym rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/852 przez sprecyzowanie treści i prezentacji informacji dotyczących zrównoważonej środowiskowo działalności gospodarczej, które mają być ujawniane przez przedsiębiorstwa podlegające art. 19a lub 29a dyrektywy 2013/34/UE, oraz określenie metody spełnienia tego obowiązku ujawniania informacji.
Zachować czujność
W przypadku OpExów Bączyk zwraca uwagę na tłumaczenie z języka angielskiego na polski. Jest bardzo niefortunne, bo nie dotyczy wydatków na bieżącą obsługę, tylko kosztów utrzymaniowych i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Oznacza to, że w OpExach uwzględniamy tylko wydatki na techniczne utrzymanie sprzętu w dobrym stanie. „To jest ta różnica. Tu nie ma patrzenia jeden do jednego na to, co jest OpExem w sprawozdaniu finansowym” – zaznaczyła Bączyk. Przykład: opłaty na licencje stałe w związku z oprogramowaniem dla działu IT nie wliczają się, mimo że są takimi wydatkami w rozumieniu finansowym. Istotne jest więc, aby uporządkować konta księgowe dotyczących tego, które koszty powinny być uwzględniane właśnie w OpExach. Podsumowując: o ile w przypadku przychodu i CapExu możemy bazować na zwykłych danych finansowych, o tyle w przypadku OpExu, nie.
Przyszłość w zielonych barwach?
Bączyk zwróciła uwagę przytaczając dane Komisji Europejskiej, że średnio około 20 proc. inwestycji kapitałowych w firmach jest zgodnych z taksonomią. Widać także ich wzrost zestawiając ze sobą lata 2023 i 2024. Oczekiwania są takie, że te liczby będą dalej rosły.